poniedziałek, grudnia 10, 2007

O tym, co chciałby znaleźć J- pod choinką

Tym razem wpis będzie mało uniwersalny. Pokapował się bowiem J-Pyszczek ostatnio, że trzeba by wziąć zrobić z blogu użytek i zawrzeć na nim łiszlist odnośnie do tego, co ma mu Mikołaj vel Dziadek Mróz aka Aniołek przynieść pod choinkę. Tradycja wszak tradycją i bez giftów święta obejść się nie mogą. No to po kolei, list do Mikołaja, wersja 2.0.

Drogi Święty Mikołaju!
Sorry, że tak po lamersku przez własnego bloga, zamiast bezpośrednio do Ciebie uderzyć, ale jakoś tak się składa, że nie mam Twojego profilu w swojej sieci na LinkedInie, na Facebooku jest Ciebie mnóstwo, a na gronie w ogóle nie masz profilu porządnego. Twój blog też nie przewiduje ujednoliconej formy kontaktu z odbiorcami Twoich usług, nie masz konta na gmailu - naprawdę, niełatwo się z Tobą skontaktować. Mam nadzieję, że wynajmujesz jednak od googla roboty, które kraulują sieć w poszukiwaniu takich blogaskowych listów do Świętego Mikołaja, jak ten.
Zatem mój łiszlist - z czegóż, gdzie i za ile dostępnego, pod choinką się ucieszę:

  1. Freya Arabella Nutmeg rozmiar 30G + majtki rozmiar S, cena ok. 240 zł
  2. Top z fiszbinami i zapięciem, rozmiar 30GG, cena od 22 GBP
  3. Kindle - czyli to dla J-Pyszczka, czym dla jego siostry jest Ipod, już od 400 USD
  4. Kozaki na wysokim obcasie (ważne, bo chodzi o to, aby pasowały do moich szwedów) marki Bronx, rozmiar 38, już od 200 zł. Model Gillian, model Florry albo model Gitta.
  5. Radio samochodowe koniecznie z wejściem USB, marka obojętna,  cena od 250 zł
  6. Przenośny twardy dysk zewnętrzny na USB, cena od 230 zł
  7. A do dysku koniecznie futerał, żeby się nie wychechłał
  8. Péter Esterházy, "Harmonia caelestis", Czytenik,  61 zł, do nabycia w każdej księgarni, najpewniej zaś w empiku
  9. Wacław Krupiński, "Głowy piwniczne", Wydawnictwo Literackie,  34 zł, do nabycia jak wyżej
  10. Joanna Olczak-Ronikier, "Piwnica pod Baranami", Prószyński i S-ka, 54,5 zł, również w empiku
  11. Ewa Demarczyk "Śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego", 2 cd, cena 32 zł, też powinno być w empiku, w ostateczności w merlinie.
  12. I wreszcie hit, który jest tylko w kilku miejscach w sieci: Gyorgy Ligeti, "Vocal Works-Ligeti Edition Vol.4", cena 58,50 zł
Wszystkich zainteresowanych odegraniem roli Santa Klausa w związku z ogólnodostępnością listy proszę o wcześniejsze skonsultowanie ze sobą prezentów. Żeby się nie zdublować...

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

kjut. ja bym też takiego kindla chciał. muszę pomyśleć na skonstruowaniem podobnej listy...

Anonimowy pisze...

A ja wczoraj odebrałam ten topik, nawet w takim kolorze. 30H. Strasznie luźny obwód, a 28 też robią tylko do H więc kicha. Ale mężowi się podoba więc zostaje - i tak nie mam innego podobnego.

Życzę jak najwięcej spełnionych życzeń ;)

Anonimowy pisze...

mój własny, osobisty mąż wyśmiał mnie jak tylko coś wspomniałam o jakimkolwiek prezencie bieliźnianym, świnia, no nie?
to jakbyś dostała ze dwie arabelki to ja jedną chętnie przyjmę (w tajemnicy przed małżem, rzecz jasna).

Anonimowy pisze...

Topik, topik... zazdroszczę:) Greylin, straszny bydlaczek z tego Twojego małża, wstydzi się, czy co? Myśmy dzisiaj już zakupili "niespodziankę" - bo musiałam przymierzyć:) A potem Arabelka została schowana i pewnie dopiero w poniedzialek ją zobaczę. Już się nie mogę doczekać:)

Agata Borowska pisze...

Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.

Izabella Nowotka pisze...

Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.